A na koniec w "Czerwonej Hali" czyli pierwszej, pierwszej fabryce Boeinga
Historia powstania lotnictwa
Oraz plany podboju kosmosu
Po tym wszystkim, robimy szybki skok do sklepiku pamiątkami (niestety ceny nie zachęcają)
Szczerze, dla mnie to jedno z najlepszych muzeów w jakich byłem, a w tematyce lotniczej, to najlepsze muzeum lotnictwa w jakim byłem. Cena - jakość była po prostu idealna na to co nam oferowali. A położenie, bardzo blisko SeaTacu to idealne miejsce na szybki skok przy długiej przesiadce.
Szybki powrót na lotnisko, mini problemy z boarding passami (system Icelandaira robi w innym stylu niż bramki przyjmują), obiad na koszt Priority Passa, i nasz 757, Vatnajökull, już wita na tarmacu
Boarding
ostatnie widoki na na trzeci największy szczyt Washingtonu, Baker
Lot zaskakujący spokojny, większość przespana i idealne lądowanie
do momentu otwarcia drzwi. Tam przywitał nas zimni, chłodny wiatr Islandii. Niestety beż kurtki (ona została w Kanadzie), więc pierwszy mój widok, na postawiony autobus było, klastyczne, polskie, z serca, słowo na K. A stewka, po Polsku: Witamy na Islandii...
Kontrola paszportowa szybka, po czesku, jako ze przygranicznyk był z FRONTEXu, i został zaskoczony ze znam czeski.
@kubus95Muzeum lotnictwa w Seattle, gdzie jest trochę samolotów Boeinga do obejrzenia, jest ciekawe i warte odwiedzenia (co nie znaczy, że warto specjalnie w tym celu tam lecieć) . Natomiast zwiedzanie wytwórni w Everett, która na mnie zrobiła duże wrażenie, pozostawia niedosyt, gdy się ją zwiedza jako odwiedzający. Myslę, że dla kogoś, kto interesuje się lotnictwem warto zwiedzić muzeum (Museum od flight) a Everett - do rozważenia.
Helikoptery z wojny wietnamskiej
A na koniec w "Czerwonej Hali" czyli pierwszej, pierwszej fabryce Boeinga
Historia powstania lotnictwa
Oraz plany podboju kosmosu
Po tym wszystkim, robimy szybki skok do sklepiku pamiątkami (niestety ceny nie zachęcają)
Szczerze, dla mnie to jedno z najlepszych muzeów w jakich byłem, a w tematyce lotniczej, to najlepsze muzeum lotnictwa w jakim byłem. Cena - jakość była po prostu idealna na to co nam oferowali. A położenie, bardzo blisko SeaTacu to idealne miejsce na szybki skok przy długiej przesiadce.
Szybki powrót na lotnisko, mini problemy z boarding passami (system Icelandaira robi w innym stylu niż bramki przyjmują), obiad na koszt Priority Passa, i nasz 757, Vatnajökull, już wita na tarmacu
Boarding
ostatnie widoki na na trzeci największy szczyt Washingtonu, Baker
Lot zaskakujący spokojny, większość przespana i idealne lądowanie
do momentu otwarcia drzwi. Tam przywitał nas zimni, chłodny wiatr Islandii. Niestety beż kurtki (ona została w Kanadzie), więc pierwszy mój widok, na postawiony autobus było, klastyczne, polskie, z serca, słowo na K.
A stewka, po Polsku: Witamy na Islandii...
Kontrola paszportowa szybka, po czesku, jako ze przygranicznyk był z FRONTEXu, i został zaskoczony ze znam czeski.
I tym wszystkim, na przedostatnim locie, do Oslo
zakonczę relację, zostawiając epilog wyjazdu :)